Sentencja Dnia

Obserwatorzy

piątek, 8 maja 2015

DRUGI RAK DRUGA WALKA O ZYCIE

CZERWIEC 2014 ROK

Przed usłyszeniem diagnozy że mam znowu raka nic mnie nie bolało, miałam tylko przez pół roku uporczywe biegunki kilka razy dziennie.Lekarz zmieniał bez przerwy leki, mówiąc że to z nerwicy i stresu. Było to dla mnie już tak uporczywe, że w końcu sama poprosiłam o badanie kolonoskopii jelit, czułam że jest coś nie tak.
Po badaniu i wysłaniu wycinków do badania usłyszałam ponowna diagnozę !
Nowotwór złośliwy jelita grubego.

To był szok dla mnie i pytanie dlaczego znowu Ja, czy ja jestem az tak złym człowiekiem ?
Zadawałam sobie pytania co będzie z moimi dziecmi, z moja niepełnosprawna córką, kto się z nią stanie i kto się nią zaopiekuje.Chciałam się już poddać bo stwierdziłam że już nie dam rady przez to przejść,ale kochani ludzi, kochane osoby ze stowarzyszenia, z grupy rakowej na fb która prowadzę nie pozwolili mi na załamanie się.
W ciągu dwóch tygodni z pomocą przyjaciół trafiłam na oddział gdzie zrobiono mi rezonans miednicy małej aby wykluczyć przeżuty na węzły chłonne.Dzięki wykluczeniu przerzutu mogli mnie operować przez odbyt.Musieli mi usunąć kawałek jelita z tym gadem ale na szczęście nie musiałam mieć ztomii. Po pół roku od operacji czułam się fatalnie, co jakiś czas bolał mnie brzuch i odbyt, dodatkowo pokazywała się krew.
Lekarz zapewnił mnie że tak może być ale znowu pojawiły się biegunki znowu strach, lęk i obawa czy doszły przerzuty.
Żyje na bombie taka prawda bo nie wiadomo kiedy to cholerstwo może się zezłośliwić.
Nigdy przez wszystkie lata życia sie nie poddawałam teraz też nie tylko walczę do skutku.
Ale też mam możliwość pomóc sobie samej energią uzdrawiania, która mam w sobie dzięki temu wspomagam swoje ciało i organizm z walką z rakiem, obdarowano mnie tym darem skoro moge pomóc sobie zaczęłam pomagać energią też innym chorym z pozytywnym rezultatem.
Teraz 12 czerwca 2015 roku mam ponowną kolonoskopie i wierzę że wygram ponownie bez przerzutów.

2 komentarze:

DANUTA MAJ